Polityka prywatności

Kim jesteśmy…

Nie my, tylko ja. Jestem Martin Lechowicz i to mój sklepik. Sprzedaję tu swoje dzieła i odpowiadam osobiście za to, żebyś był zadowolony. Pomagają mi w tym też inni ludzie, którzy są fajni, bardzo uczciwi i można im ufać.

Jakie dane zbieramy…

Żadnych nie zbieramy, dane to nie grzyby. Po prostu niektóre dane muszą się zapisać bazie danych, bo jak inaczej moglibyśmy coś wysłać? Zapisują się tam automatycznie i nikt w nich nie grzebie.

A dokładniej w bazie danych zapisuje się to, co podasz przy zamawianiu i rejestracji, więc:

  • e-mail
  • hasło (zaszyfrowane, nikt go nie odczyta, bo się nie da)
  • imię i nazwisko
  • adres
  • co kupiłeś i za ile
  • numer telefonu, jeżeli podasz
  • komentarze i recenzje, jeżeli jakieś dodasz

I to wszystko. Nic więcej się nie zapisuje i nic więcej nie potrzeba. Jeżeli czegoś nie chcesz podać to nie podawaj. Ale jeżeli nie podasz adresu, to nie zdziw się potem, że przesyłka do ciebie nie przyszła. Bez adresu bardzo trudno dostarczyć przesyłkę.

Cookies…

A owszem, jest takie coś. Zapisują się, bo to ważna część techologii. Bez cookies nikt by się nie mógł nigdzie zalogować ani nie dałoby się nikogo jednoznacznie zidentyfikować. W sklepiku mamy tylko takie cookies, które służą do indentyfikacji człowieka na stronie. Takich cookies, które służą do śledzenia ludzi i podsuwania im rzeczy do kupienia, tutaj nie mamy.

Z kim się dzielimy danymi…

Z nikim. Koniec, kropka, bez wyjątków. Nawet jeżeli przyjdzie Pan Rząd i będzie chciał jakieś informacje, to mnie musi najpierw przekonać, że jesteś kimś bardzo, bardzo złym. Bardziej złym niż Pan Rząd. Jeżeli mnie nie przekona to niech spada tak jak wszyscy inni. A jeżeli mi za to zamknie sklepik, to tak się przejmę, że o ja cię kręcę. A jak się skończę przejmować to następnego dnia otworzę sobie drugi w innym kraju. Niech żyje internet.

W skrócie moja filozofia jest prosta: zawsze chronię dane ludzi, którzy mi zaufali. Daleko bardziej niż tego ode mnie wymaga obecne prawo. Dotąd nie zdarzyły się wyjątki, a robię to od 2005 roku. Ale jeżeli kiedyś będą to będą musiałby być naprawdę bardzo wyjątkowe.

Ile trzymamy twoje dane…

Komentarze, recenzje i historia zakupów śpią zarchwizowane w bazie danych dopóki sklepik istnieje. Jak przestanie istnieć to dane też znikną bez śladu.

Z kolei dane już całkiem niepotrzebe, np. nieudane próby zakupów, logowań itd kasują się po trzech miesiącach.

Jakie masz prawa do swoich danych…

Wszystkie! To twoje dane. Jeżeli masz powód, żeby jakąś daną o sobie skasować, to rzeknij tylko słowo a będzie skasowana dana twoja. Jak nie masz powodu, to też będzie skasowana. Jak mówię – to twoje dane. Tu są przechowywane tylko po to, żebyś mógł coś kupić.

Chcę wiedzieć więcej…

To dobrze o tobie świadczy. Po prostu zapytaj. Szkoda życia na pisanie szczegółowych polityk prywatności, których nikt nie czyta.

A jeżeli szukasz regulaminu sklepu (przepraszam, że taki nudny, ale takie są narzucili wymagania), to znajdziesz go na stronie: regulamin sklepiku.